20
wrz
2009
peda?y odpada?y,
?a?cuchy spada?y,
siedzenia bola?y...
ale to nie zniech?ci?o m?odzie?y w ponad 40-kilometrowej pielgrzymce.
Po porannej mszy wyjechali?my,
b?ogos?awie?stwo probosza dostali?my.
Jechali?my gminnymi drogami,
powiatowymi szlakami,
wojewódzkimi traktami
a i krajówk? przecinali?my.
Jechali?my po piasku, szlace, kamieniach, asfalcie.
Jechali?my pod górk? i z górki (ale by?a radocha!)- wiatr zadziera? koszulki.
Kr?cili?my i w prawo i w lewo,
na postoju pomaga?o drzewo.
Kleryk ?ukasz pilotowa?,
przepisowo ruch tamowa?- by?my przejechali w szyku, przez ruchliwych dróg bez liku.
Biskup jeden nas pozdrowi?,
drugi zdj?cie z nami zrobi?.
Pod krzy?em nas powitano
"Janków Przygodzki" wo?ano!
Msz? pod krzy?em odprawili,
wszytskich go?ci pozdrowili.
Bardzo si? Teofil i Stanis?aw cieszyli
?e wierni biskupom towarzyszy? przybyli.
Pielgrzymi do Jankowa wrócili wieczorem,
zm?czeni i spaleni s?o?cem wrze?niowym.
Obiecali, ?e nie jest to ostatnie spotkanie
i modli? si? wyjazdowo cz??ciej b?d? Panie !
Jutro b?d? te? foteczki
niech opadn? kopareczki...
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|